NaStyku.pl

Wystawa „Granice człowieczeństwa” w Zgorzelcu

Granica człowieczeństwa. Gdzie jest Twoja? Od 15 lutego przez kilka kolejnych dni, w holu Miejskiego Domu Kultury prezentowana będzie wystawa „Granice człowieczeństwa”.
Wystawa „Granice człowieczeństwa” w Zgorzelcu
Wystawa „Granice człowieczeństwa” w Zgorzelcu

Zdjęcia białostockich fotografów – Agnieszki Sadowskiej i Grzegorza Dąbrowskiego, to fotograficzna opowieść o kryzysie na granicy i jego ofiarach – migrantach, uwięzionych na granicy Polski i Białorusi. W miejscu, gdzie zdaniem wielu, próbie poddaje się człowieczeństwo.

Dlaczego warto wybrać się na tę wystawę? Przecież znamy te zdjęcia. Od wielu miesięcy „towarzyszą” nam na fb, w telewizji, prasie. Przez kilka miesięcy napływały wzbierającą falą, która teraz jakby zaczęła opadać. Coraz mniej mówi się i pisze o tych ludziach, coraz mniej przy nich polityki, ciągnącej widza, czy słuchacza raz w jedną, raz w druga stronę. Typowe dla współczesności natrętne zainteresowanie zastępuje cisza…

I to właśnie dla niej warto odwiedzić MDK. Dla ciszy, w której każdy może zastanowić się nad tym, gdzie biegnie jego granica człowieczeństwa i czy przypadkiem tam, na wschodzie jej nie przekroczono. Polska to my. Granica państwa jest progiem naszego domu. Domu, o którym lubimy myśleć, że jest po staropolsku gościnny… Czy na pewno? I czy z perspektywy Europy i Europejczyka na pewno wszystko jest tak, jak lubimy myśleć, że jest?

Wystawa trafiła do Zgorzelca dzięki zaproszeniu pani Doroty Tyniec.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. Organizator

Spektakl: Kolacja na cztery ręce

Kultura
wtorek, 02 kwietnia 2024, 08:54
Hotel Turyński w Lipsku. Jest rok 1747, przy jednym stole zasiadają wybitni kompozytorzy: Jerzy Fryderyk Haendel oraz Jan Sebastian Bach…Historia, która się nie wydarzyła, ale w teatrze wszystko jest możliwe.

Zobacz również