NaStyku.pl

Riva Scott, czyli Marta Bobola-Zagożdżon o swojej książce, tworzeniu, debiucie i pasji

Pochodzi ze Zgorzelca, ma 29 lat i pierwszą książkę na swoim koncie. W grudniu 2019 r. ukazała się jej powieść pt. „Smak pokusy”, która została entuzjastycznie przyjęta przez czytelników. Rozmawiamy z Rivą Scott, a właściwie z Martą Bobola-Zagożdżon.
Riva Scott, czyli Marta Bobola-Zagożdżon – autorka powieści pt. „Smak pokusy” / fot. archiwum prywatne
Riva Scott, czyli Marta Bobola-Zagożdżon – autorka powieści pt. „Smak pokusy” / fot. archiwum prywatne

Trzy słowa, które Cię opisują?

Hmm, trudne pytanie na początek. Szalona, uparta i niecierpliwa. Tak... Totalnie brakuje mi cierpliwości.

Wiem, że uwielbiasz czytać książki... Przyznasz jednak, że od czytania do napisania i wydania własnej długa droga… Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z pisaniem? I co stało się impulsem do podjęcia decyzji o wydaniu książki?

Swoje pierwsze kroki zaczęłam stawiać w styczniu 2019 roku. Przyjaciółka rzuciła mi ten pomysł, kiedy rozmawiałyśmy o książce i o tym, co bym w niej zmieniła. Odpaliłam Worda i zaczęłam tworzyć historię Rii i Cartera. Początkowo pisałam dla siebie i przyjaciółki, sprawiało mi to ogromną przyjemność. Móc wejść w inne ciała i tworzyć swój świat. Po czasie zaczęłam publikować rozdziały na portalu Wattpad, by sprawdzić jak odbiorą je inni, obcy mi ludzie. Jak się okazało, historia szybko zyskała czytelników i kolejne tysiące odsłon. To wtedy moja druga przyjaciółka, która też jest debiutującą autorką N. R. Paradise namówiła mnie bym wysłała tekst do wydawcy.

Pierwszą książkę pt. „Smak pokusy” wydałaś pod pseudonimem Riva Scott. Dlaczego nie pod własnym nazwiskiem? I skąd ten pseudonim?

Zaczynając publikować książkę na Wattpadzie chciałam zachować anonimowość, dlatego wymyśliłam sobie pseudonim. Kiedy przyszło do jej wydania pozostałam przy nim. Lubię siebie jako Rivę, to taka moja druga strona, dzięki której mogę dać się ponieść fantazji. Nie kryję się jednak za pseudonimem, promuję swoją książkę również pod własnym nazwiskiem.

Czy czujesz się już pisarką?

Nie, w żadnym razie. W dalszym ciągu nie dociera do mnie fakt, że wydałam książkę, a niebawem pojawią się kolejne dwie. Nie wiem, czy kiedykolwiek poczuję się na tyle pewnie w tym światku, by nazwać się pełnokrwistą pisarką.

Czym jest dla Ciebie pisanie: jednorazową przygodą czy pomysłem na przyszłość?

Póki co, to dobra zabawa. Piszę i naprawdę świetnie się bawię tworząc kolejne historie, jest to dla mnie tak, jak czytanie - sposób na chwilę oderwania się od codzienności. Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy.

Czy możesz naszym czytelnikom w kilku zdaniach przybliżyć o czym jest powieść?

Moja książka opowiada historię dwójki całkowicie różnych osób. Dwie osoby, dwa światy, nie mogące się bardziej od siebie różnić. Ria jest młodą kobietą, która bardzo szybko musiała dorosnąć i zająć się rodzeństwem. Carter zaś, to arogancki drań, który bierze to, czego chce. Historia może wydać się oklepana i taka jak wiele innych, ale tutaj nic nie jest oczywiste. Moja ognista Hiszpanka nie ulega seksownemu biznesmenowi, a ich drogi krzyżują się w zabawny sposób. Nie jest to zwykły romans, ma w sobie nutkę dramatu, kryminału i thrillera. Muszę przyznać, że moi bohaterowie nie mają lekko. Czytając tę książkę będziecie się śmiać, wzruszać i denerwować. Pisząc ją chciałam zawrzeć w niej wszystko co najlepsze, a sądząc po opiniach chyba mi się to udało. Sama nie lubię się nudzić przy lekturze, a tutaj gwarantuję, że ciężko będzie złapać oddech.

Powieść pt. Smak pokusy, autor Riva Scott

Okładka powieści Rivy Scott pt. "Smak pokusy"

Jakie emocje towarzyszą debiutantowi? Co czułaś, gdy zobaczyłaś swoją książkę na półce w empiku?

W empiku jeszcze nie zobaczyłam, gdyż u nas w Zgorzelcu nie jest dostępna (śmiech), ale kiedy przyszły do mnie kartony z drukarni i trzymałam książkę pierwszy raz w rękach to uczucie, kurczę ciężko to ubrać w słowa. Radość, niedowierzanie, ale i obawa. Obawa przed tym jak ją odbiorą ludzie, czy się spodoba? Czy nie dałam ciała. Debiutantom jest niezwykle ciężko, gdyż na rynku jest mnóstwo pisarzy i niektórzy boją się chwytać po nowych twórców. Niemniej jednak to genialnie uczucie, a od książki nie mogłam oderwać wzroku i rąk. Dalej kiedy patrzę na nią na półce buźka mi się cieszy.

Z jakim odbiorem „Smaku pokusy” się spotkałaś?

Bardzo pozytywnym. Zebrała masę dobrych opinii, pochwał i gratulacji. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta książka zbierze takie recenzje. Nie ma chyba nic lepszego dla pisarza niż otrzymanie wiadomości od osoby, która pisze, że zarwała nockę, bo nie mogła odłożyć książki albo, że nie może się doczekać kolejnej mojej powieści.

Wiem, że na tym nie koniec. Nad czym teraz pracujesz?

Aktualnie kończę z moim redaktorem poprawki do książki "Warci ocalenia", która niedługo trafi w Wasze ręce i jestem w trakcie pisania kolejnej części z serii Smaki życia, czyli kontynuacji "Smaku pokusy". Mam w głowie jeszcze masę pomysłów i zaczęte dwie kolejne historie. Pracuję również nad tekstem do antologii, którą razem z kilkoma innymi autorami piszemy, by wesprzeć Fundację dla transplantacji #12godzindlażycia.

Czy masz jakieś rytuały związane z pisaniem? Czy masz coś, bez czego nie wyobrażasz sobie tworzenia kolejnych stron historii?

Rytuałów jako takich nie mam, ale potrzebuję spokoju, więc piszę wieczorami i w nocy, kiedy moje dzieci i mąż już śpią. No i nie wyobrażam sobie pisać w ciszy. Muszę mieć puszczoną muzykę i to właśnie wtedy mam wszystko, czego mi potrzeba.

A jakie książki lubisz czytać?

Romanse, erotyki. Kryminały i fantasy, ale tylko te, w których występuje jakiś wątek romantyczny. Tak, jestem totalną romantyczką, ale potrzebuję jakiegoś dreszczyku. Niestety zwykłe żyli długo i szczęśliwie mi już nie wystarcza. Posiadam ponad 600 książek w swojej prywatnej biblioteczce, od dwóch lat prowadzę konto na Instagramie, gdzie publikuję recenzje książek. Lubię książki, które nie wymagają zbyt wiele od czytelnika i pozwalają oderwać się od codzienności.

Czy polski rynek wydawniczy jest ciężki do wybicia się?

Wydaje mi się, że tak. Jest dużo osób, które nie sięgają po książki polskich autorów, a muszę przyznać, że coraz więcej osób decyduje się na pisanie czegoś swojego. Trafienie do wydawnictwa też nie jest takie łatwe. Mi się udało. Was Pos, czyli mój wydawca, jest nowym wydawnictwem na rynku polskim, ale bardzo prężnie się rozwija. Stawia na młodych debiutujących pisarzy i daje nam szansę. Nie warto jednak się poddawać, kiedy po wysłaniu tekstu nie otrzyma się szybkiej odpowiedzi. Tutaj potrzeba troszkę cierpliwości.

Dziękujemy za poświęcony czas i rozmowę.

Dzięki.

 

"Warci ocalenia" Rivy Scott: opis i polecenia

Mroczna historia, w której ogromne pożądanie miesza się z jeszcze większym strachem.

Amy McDonald, to mieszkająca w małym miasteczku w stanie Waszyngton właścicielka prężnie działającej kwiaciarni. Prowadziła spokojne życie aż do dnia, w którym wszystko się zmieniło. Echa przeszłości dały o sobie znać, ponownie wpychając ją w mroczny świat przestępstwa i intryg. Rozpoczęła się gra, której reguł nie znała. Wkroczyła do niebezpiecznego świata, pełnego przerażających ludzi. Los postawił na jej drodze człowieka, którego już nigdy więcej nie chciała spotkać…

Czy ratunek przyjdzie na czas? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, by zawalczyć o swoje bezpieczeństwo? W tej historii nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Miej oczy szeroko otwarte, bo nie wiesz kto okaże się wrogiem, a kto przyjacielem.

Polecajki:

„Piekielna mieszanka gorących uczuć i dzikiej namiętności, doprawiona solidną dawką strachu. Nowa książka Rivy Scott totalnie namiesza Ci w głowie” – N. R. Paradise, autorka Krwawych więzów.

„Warci ocalenia to książka akcji – brutalna i zaskakująca, a do tego erotyk – równie mocny i mroczny! Mafioso, agent specjalny i kwiaciarka, to trzy różne światy i trzy różne historie, które razem złączone sprawią, że nie będziecie mogli oderwać się od tej lektury nawet na moment!” – Agnieszka Rybska, Blonderka.pl.

„Mocna, pikantna, gorąca i mrożąca krew w żyłach! Powieść, która sprawiła, że serce na chwilę zamarło, krew się zagotowała, a policzki spłonęły czerwienią. Riva Scott zafundowała prawdziwą mieszankę wybuchową, którą zdecydowanie polecam!” – Agata Głowacz, Arystokratki spod księgarni.

„Świetna fabuła, perfekcyjnie opisana akcja i co najważniejsze – odważne pióro. Książka nie
jest po prostu dobra, ona jest fenomenalna! Uwielbiam historie, które wzbudzają tyle emocji” – Kinga Litkowiec, autorka Miasta mafii.

„Elektryzująca, mocna, seksowna – taka jest właśnie najnowsza powieść bezkonkurencyjnej Rivy Scott. Autorka po raz kolejny skradła moje serce i sprawiła, że zarwałam noc dla Wartych ocalenia. Żadne słowa w pełni nie oddadzą tego, co czuję po przeczytaniu tej historii. Płakałam, śmiałam się i przeżywałam piekło wraz z bohaterami. To najgorętszy i najbardziej szalony dark romance tego roku. Nie wierzysz? Przeczytaj, przekonasz się o czym mówię!” – Natalia Kleczewska, Detektyw książkowy.

„Po jakże udanym debiucie, Riva Scott powraca w nowej odsłonie! Warci ocalenia, to nie jest pozycja dla grzecznych dziewczynek! Ta opowieść jest bezwzględna, mroczna, pełna zwrotów akcji, które nie raz spowolnią bicie waszego serca. Dajcie się wciągnąć w świat pełen namiętnej żądzy, przerażenia i seksualnego napięcia” – Kasia Abdullah, Girls Books Lovers.

 Okładka powieści pt. "Warci ocalenia"

 Okładka powieści pt. "Warci ocalenia"

Aktualna ocena: 2,8/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. Organizator

Spektakl: Kolacja na cztery ręce

Kultura
wtorek, 02 kwietnia 2024, 08:54
Hotel Turyński w Lipsku. Jest rok 1747, przy jednym stole zasiadają wybitni kompozytorzy: Jerzy Fryderyk Haendel oraz Jan Sebastian Bach…Historia, która się nie wydarzyła, ale w teatrze wszystko jest możliwe.

Zobacz również