NaStyku.pl

Krystian Krzysztof Jankiewicz: Jestem prostym człowiekiem z pasją

Krystian Krzysztof Jankiewicz jest dobrze znaną postacią w regionie. Jak sam o sobie mówi, jest prostym człowiekiem z pasją. Pasją do poezji. Ostatnio mogliśmy poznać jego twórczość podczas „Południa z poezją” w Domu Jakuba Böhme oraz ZSP im. E. Plater.
Krystian Krzysztof Jankiewicz
Krystian Krzysztof Jankiewicz

Mam duży szacunek dla facetów, którzy nie boją się mówić o swojej twórczości poetyckiej. Taka aktywność wydaje się mało męska. Jak zaczęła się Twoja przygoda z poezją?

Pierwszy wiersz napisałem mając 16 lat, emocje zamieniły się w myśli, myśli w słowa. Pojawiło się w mojej głowie coś, co postanowiłem przelać na papier. Z początku pisałem do szuflady, dwa lata później natomiast wszystko się zmieniło, ale o tym mogą Państwo poczytać w mojej ostatniej publikacji : „Kwiat poezji - cierń róży” Tom I.

Jak wygląda u Ciebie pisanie? Masz zeszyt, z którym się nie rozstajesz?

Mieszkając jeszcze w Zawidowie zawsze nosiłem przy sobie notes. Obecnie korzystam z wersji roboczych w telefonie, odnosząc się z większym szacunkiem do papieru. Po napisaniu pierwszego wiersza pojawiały się kolejne, i tak narodziła się moja pasja.

Jaką tematykę podejmujesz w swoich utworach?

Inspiracją jest dla mnie życie, ludzie którzy mnie otaczają oraz wydarzenia, które mają miejsce. Swojego natchnienia szukam w codzienności. Coś co dla jednego wydaje się być zwykłe, dla kogoś innego jest niezwykłe. Jesteśmy wyjątkowi, bo jesteśmy unikatowi.

Czy jest coś o czym pisać łatwiej lub trudniej?

Nie. Do każdego tematu przywiązuję jednakową uwagę, dając z siebie tyle, ile jestem w stanie. Bardzo długo zajmuje mi czasami odszukanie odpowiedniego słowa, którym chciałbym się posłużyć. W poprzednią niedzielę spotkałem się ze słowami „Praca którą wykonujesz z pasją - nie męczy”. Tak więc, śmiało mogę napisać, że wszystko czego się podejmuję stanowi dla mnie wyzwanie, któremu usiłuję stawić czoła. Nie dzielę swojej poezji na prostszą i bardziej skomplikowaną. To tylko słowa prostego człowieka z pasją, za którego się uważam.

Mocno jesteś samokrytyczny wobec siebie? Dużo poprawiasz w trakcie pisania? A może uważasz, że to, co przychodzi Ci do głowy jest tak dobre, że nie wymaga zmian?

Jestem prostym człowiekiem z pasją (tak, wiem że się powtarzam, robię to w pełni świadomie). Robię bardzo dużo poprawek. Słowa są dla mnie w tym wypadku jak glina dla rzeźbiarza. Poświęcam im odpowiednią ilość czasu, aż przybiorą odpowiednią formę. To ostatnie pytanie wywołało u mnie uśmiech. Nie uważam się za kogoś nieomylnego. Nie mam także zawyżonego ego, jestem sobą :)

Masz kogoś komu jako pierwszemu prezentujesz gotowy utwór? Kto jest Twoim pierwszym recenzentem?

Nie. Nie raz spotykałem się z opiniami: „Napisałbym to zupełnie inaczej, tutaj bym wstawił…”, „Dlaczego to tak ująłeś? Powinieneś to zrobić w ten sposób…” albo „Popraw to, a tutaj wstaw to…”. To jest moja twórczość. Szanuję zdanie innych, ale jestem człowiekiem, który ma także swoje własne zdanie. Życie uczy asertywności.

Masz tremę publikując nowe wiersze?

Nie. Ostatnio zgubiłem nawet tremę wychodząc przed publiczność, co jest dla mnie zaskoczeniem. Towarzyszy mi rodzina, znajomi, przyjaciele, czego mogę chcieć więcej? Drżenie rąk w czasie występu chyba pozostanie mi na zawsze. Pamiętam jak na jednym występie zacząłem się tak mocno denerwować, że nie mogłem zajrzeć do tekstu, to na szczęście już przeszłość. Każdego dnia walczymy ze swoimi słabościami. Kilka dni temu położyłem się do łóżka i przez chwilę wystraszyłem się jednej myśli, która mnie dzisiaj bawi: „A co jeśli ktoś mnie teraz czyta? Czy to wypada iść kłaść się spać…?”.

Jak ludzie oceniają Twoją twórczość? Kierujesz się ich opiniami?

Dla jednych jest nic nie warta, innym się podoba, a jeszcze inni mają to gdzieś. Spotkałem wielu ludzi, którzy pozwolili mi w siebie uwierzyć. Ich słowa są zapisane we mnie. Poezja pozwoliła mi także przeżyć wspaniała przygodę oraz poznać wielu wartościowych ludzi. Było warto! Kieruje się opiniami ludzi, których cenię.

Lubisz czytać poezję? Masz ulubionych poetów?

Nim napisałem pierwszy wiersz towarzyszył mi Adam Asnyk (pośmiertnie, ale jednak). Nie czytam poezji, przynajmniej staram się nie czytać. P. Irena Trojanek Szmidt w jednym ze swoich tomików również wspomniała, że unika poezji, aby uniknąć plagiatu. Zgadzam się z tym stwierdzeniem.

Podczas „Południa z poezją” można było posłuchać wierszy, które znajdą się w Twoim najnowszym tomiku. Możesz o nim opowiedzieć?

Wydanie II tomu z kolekcji „Kwiatów poezji”’, tak to mój kolejny cel. Sukcesywnie ślimaczę się do celu. W tym roku oficjalnie powróciłem do poezji i prozy. Polecam zapoznać się z pierwszym tomem „Kwiat poezji - cierń róży”. Wówczas będą Państwo doskonale wiedzieć, czego się spodziewać w II tomie. Zawsze przychodzi w życiu taki okres, w którym trzeba zamknąć pewien rozdział i iść dalej…

Czego mogę Ci życzyć?

Wytrwałości w drodze, którą obrałem.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.

Więcej na temat twórczości Krystiana Jankiewicza można znaleźć na Facebooku. Tomik „Kwiat poezji – cierń róży” jest dostępu TUTAJ oraz w formie e-booka.

Aktualna ocena: 0,0/5
Oceń zdjęcie:
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym jeszcze nie napisaliśmy? Pisz na adres e-mail: lub daj znać nam na Facebooku.

Tagi

Ludzie

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

fot. Organizator

Spektakl: Kolacja na cztery ręce

Kultura
wtorek, 02 kwietnia 2024, 08:54
Hotel Turyński w Lipsku. Jest rok 1747, przy jednym stole zasiadają wybitni kompozytorzy: Jerzy Fryderyk Haendel oraz Jan Sebastian Bach…Historia, która się nie wydarzyła, ale w teatrze wszystko jest możliwe.

Zobacz również