Co ma wspólnego Jakub Böhme z tańcem? O lotni inaczej, którzy nie pokojarzą!
A co się najbardziej przy tańcowaniu niszczy?
Nie, nie o zdrowie chodzi. Zresztą to bzdura, jak ktoś tak gada.
Buty! No buty, rzecz jasna się niszczą!
A ten Böhme, to kto on niby był?
Filozof też. Zwidy na misce miał, to i mistyk.
Ale przed wszystkim szewc to był!
Juści, to teraz już wiecie, co ma tańcowanie do Jakubów.
Ale niegramotom jeszcze raz rzeknę:
Tańcujemy ile się da, bo jak legenda głosi, kto na Jakubach tańcuje, temu Jakub buty zeluje!
O!
A poza tym, grzech by było nie tańcować, jak do hulanek kapela Tęgie Chłopy zagra i ze samej stolycy co przyjezdna Warszawska Orkiestra Sentymentalna.
No to się nie tańcować, nie da! Nie ma opcji.
A kto nie umie, to się nauczy. Toć my po to tę potańcówkę na dechach robimy!
I jeszcze po to, żeby się sąsiady z jednej strony rzeki z temi z drugiej strony zakolegowali i polubili.
Bo przez taniec łatwiej. I przyjemniej.
No to się widzimy, w sobotę (26.08) na dechach na bulwarze Greckim od dziewiętnastej.
I hulamy, że ho!
Źródło: Janusz Pawul MDK Zgorzelec