Jadąc w góry, można nie tylko doskonale wypocząć, ale też dobrze zjeść. Co sprawia, że kuchnia smakuje tak wielu osobom? W dużej mierze to, że tworzona jest zgodnie z naturą, a jej składniki pochodzą z gór.
Lokalne składniki — klucz do smaku góralskiej kuchni
Góralska kuchnia to połączenie prostoty i naturalności. Przez wieki tereny górskie były trudnodostępne, a mieszkający tu górale byli zdani na to, co udało im się wyhodować. Do tego górskie regiony nie mogą pochwalić się zbyt żyznymi glebami, więc uprawiano tu głównie proste rośliny, które nie wymagały zbyt wielu starań i rodziły na takich gruntach. Kapusta, ziemniaki, marchew i inne podstawowe warzywa do dziś znajdują się w wielu przepisach góralskiej kuchni.
Drugą „nogą” przyrządzanych tu potraw były produkty pochodzące z mleka. Na górskich łąkach, polanach i halach wypasano stada owiec, kóz, a gdzieniegdzie także wołów. Mleko i powstające z niego sery były z jednej strony produktami przeznaczonymi na sprzedaż, ale uzupełniały też dietę mieszkańców górskich terenów.
I w końcu las. On także dawał i nadal daje wiele składników góralskiej kuchni. Przede wszystkim są to grzyby, które je się zarówno świeże, jak i suszone, marynowane, a obecnie także mrożone. Dodaje się je do potraw także do poprawienia ich smaku. Ale las dawał też i daje owoce takie jak jagody, maliny czy poziomki, które traktowane były jako przysmak.
Na góralskiej hali
Kuchnia góralska do dziś opiera się na tym, co można wyhodować lub uzyskać na miejscu. Ważne miejsce w niej zajmują sery. Szczególne miejsce i wielu wielbicieli zyskał oscypek – góralski ser z mleka owczego, który trafił na listę produktów regionalnych. Jego wytwarzanie obwarowane jest wieloma przepisami, aby kupujący miał pewność, że kupuje wysokiej jakości produkt zgodny z tradycyjnymi recepturami.
Ale podczas wypasu produkuje się nie tylko oscypki. W bacówkach powstaje także bundz, nazywany „góralską mozarellą”, korbacze, czyli warkocze lub sznurki wykonane z sera z owczego mleka, bryndza oraz gołki, w których przeważa mleko krowie.
Dziś oscypek to prawdziwy król regionalnej kuchni. Podawany jest jako przekąska, można go zobaczyć na stołach na śniadanie, ale też skosztować pieczonego z rusztu czy jako dodatek do innych potraw.
Góralskie potrawy najlepiej smakują w górach
Wielu turystów twierdzi, że lokalne potrawy najlepiej jest jeść tam, gdzie powstają. Nie inaczej jest z daniami kuchni góralskiej. W restauracjach tradycyjnych, takich jak Strakija w Muszynie dba się o zachowanie dawnych receptur oraz lokalnych składników. Dania takie, choć często nieco unowocześniane zachowują swoją prostotę i smak pochodzący od dawnych pokoleń góralskich gospodyń.